Gdy nie mam ochoty na gotowanie, pomysłu na obiad lub po prostu czasu, lubię mieć dania "prawie gotowe" w rezerwie - w zamrażalniku. Daniem, które się do tego nadaje całkiem nieźle jest chilli con carne. Przepis na nie znalazłam dawno temu w sieci. Nie trzymam go się restrykcyjnie. Zamiast wołowiny często używam mięsa drobiowego, nie używam Vegety ani innej przyprawy instant, dorzucam kukurydzę, a naleśniki udają tortille. Często też zamiast zawijać chilli w tortille, serwuję je z ryżem, kaszą jęczmienną lub makaronem.
Przepis oryginalny (bardzo przepraszam autora, ale pamiętam tylko, że przepis znalazłam w internecie....) z lekką modyfikacją własną (styl i ilość składników):
Pokroić i zeszklić cebulę (2 szt), dodać do niej mielone mięso (30-50 dkg), które podczas smażenia powinno się rozdrabniać widelcem na małe kawałki. Smażyć aż zrobi się szare. W pół szklanki wody rozpuścić vegetę i wlać do mięsa z cebulą. Dusić 10 minut. Dorzucić pokrojone pomidory (2-3 szt) (lub pomid…